22 maja 2015

[00] Epilogue (First Season)

To nie jest koniec, to nawet nie jest początek końca, to dopiero koniec początku~ Winston Churchill

         Czerwony samochód wyjechał z deszczowego Nowego Yorku, kierując się prosto do słonecznego Los Angeles. Na miejscu pasażera siedziała młoda kobieta, policjantka, z zamyśleniem wpatrując się w mijane widoki. Doskonale zdawała sobie sprawę, że w momencie przekroczenia granicy Stanu zakończy w swoim życiu jeden z najważniejszych rozdziałów. Zamieni w przeszłość wszystkie chwile, spędzone w ukochanym mieście - zarówno te szczęśliwe, jak i te, o których od zawsze chciała zapomnieć.

         Jednak najbardziej bolał ją fakt, że porzuca wszystkich przyjaciół. Nie pozwolono jej zostawić po sobie chociażby jednej, jedynej wiadomości. Nikt nie chciał ryzykować odnalezienia jej. Byli przekonani, że Malik będzie chciał odegrać się na ich najlepszej policjantce. Wet za wet, jak to mówią. I tylko ich dwójka znała prawdę, która nawet dla nich wydawała się czymś nierealnym.


Ale przecież nie każda historia musi kończyć się happy endem. 

~*~
Zmieniałam ten epilog ze 4 razy, jeszcze więcej próbowałam coś dopisać, ale i tak wyszło mi tylko to. Mam nadzieję, że mimo wszystko jakoś zachęciłam was do zaglądnięcia tutaj, kiedy zacznę publikować drugą część :)
Szczerze powiedziawszy nie wiem, co mogę jeszcze napisać.
Nie będę robić podsumowania, bo nie zmieniam ani adresu, ani głównego tytułu opowiadania. Tylko tytuł drugiej części będzie inny.
To do zobaczenia 5 września :)
Kocham was,
Jesica Evans xox

Gdyby każdy skomentował chociażby kropką czy przecinkiem, byłabym bardzo wdzięczna. Naprawdę zależy mi na znaku od was, że to jednak przeczytaliście :)

#TQWBff - tutaj też. Przez następny czas może wrzucę kilka spojlerów :)

11 komentarzy:

  1. Taaak! Jak najbardziej zachęciłaś mnie do czytania drugiej części tego wspaniałego opowiadania, które muszę przyznać jest jednym z moich ulubionych :) Ale, jeśli już o tym mowa to chyba nie jestem w temacie. Czy dobrze zrozumiałam, że druga część ruszy we WRZEŚNIU? Oł..... Będę przez ten czas baardzo tęsknić za tym opowiadaniem =D
    Do następnego kiedyś tam :) <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham Cię.
    Myślę, że odpowiednio podsumowałaś całą tę historię i mam nadzieję, że 5 września wjedziesz na bloga z naprawdę zajebistą kontynuacją. Będę tęsknić (już to robię) za twoją twórczością, ale myślę, że wytrzymam. :)
    Madzia, która znowu pisze z anonima bo korzysta z telefonu, xx

    OdpowiedzUsuń
  3. O matuchnooo. Nie wierze ze to juz koniec. Omgg. To jest cudowne!! moje favvvv!<3 czkam do wrzesniaaa! *,*
    @sassypayno

    OdpowiedzUsuń
  4. Juz nie mogę się doczekać :)
    Jesteś mega :**

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialny!!!! Oczywiście że zachęciłaś do czytania drugiej części!!!
    Ale czy ja dobrze zrozumiałam że II część ruszy we WRZEŚNIU???? No nic okeyyyy będę z niecierpliwością czekać na drugą część ;) Choć wolałabym żeby była trochę wcześniej. :D
    Życzę weny i pozdrawiam!!! <3<3
    Claudia xxx.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W lipcu i sierpniu dodam jakieś zapowiedzi tak, jak to było z pierwszą częścią :)

      Usuń
    2. No i git :D
      Będę musiała (jakoś) wytrzymać :)
      Juz się nie mogę doczekać !!!
      Claudia xxx.

      Usuń
  6. nie wytrzymam do września :o

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie moge się doczekac 2 częsci :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Więc tak. Nie zaczyna się zdania od "więc" xD
    Jestem zachwycona twoim stylem pisania. Genialnie opisujesz emocje bohaterów, ich zachowanie, a sceny walki dzięki tobie są tak łatwe do wyobrażenia... Tak, za to masz gigantycznego plusa.
    Kolejny plus za Malika. I nie chodzi mi o samą postać jako szefa gangu, bo kimś takim jest w co trzecim blogu, ale o samo przedstawienie go w ten sposób i poprowadzenie całej tej akcji. Nie spodziewałam się śmierci Zayna, ale w pewnym momencie zaczęłam mieć przeczucie, że on może jednak żyje. I się z tego powodu mega ciesze ;)
    Główna bohaterka równa się typ kobiety, które najbardziej lubię i cenię. Stanowcza, zdecydowana, inteligentna, odważna, ryzykantka... Kolejny plus.
    I jeszcze jeden, za brak błędów, ortograficznych, stylistycznych, czy innych. Nawet jeżeli na takie się natknęłam, to nie przeszkadzały one w czytaniu.
    A na koniec plus za całokształt i kontynuację. Cieszę się, że będziesz to pisała dalej, grzechem byłoby zostawić takie opowiadanie bez dalszego ciągu.
    Dziękuję, że mogłam to przeczytać ;*** czekam na next <3

    PS: Zapraszam też do mnie :
    onedirection1d-pain-and-payne.blogspot.com
    would-you-know-my-name-1d.blogspot. com

    OdpowiedzUsuń
  9. Matko Boska. Teraz trzeba przeżywać katusze i czekać aż do września na ciąg dalszy. Świetne opowiadanie ;)

    OdpowiedzUsuń